Muffinki extra kokosowe
Ten wypiek to dowód na to, że potrzeba jest matką wynalazków. Także w kuchni. Gdy jeszcze Mała Muffinka była w moim brzuszku zaopatrzyłam się w olej kokosowy. Miał mieć nieco inne niż kulinarne przeznaczenie. Okazuje się bowiem, że ten produkt doskonale sprawdza się przy masażu niemowlaków. Raczej nie uczula, pięknie pachnie a do tego zapewnia wystarczające nawilżenie, a jednocześnie tak jak tradycyjne olejki służące do tego celu nie pozostawia po rozsmarowaniu śladów. W efekcie nie masz niemiłosiernie tłustych rąk, a Twoje dziecko nie świeci się niczym kulturysta na zawodach ;) Takie były założenia. A rzeczywistość je zweryfikowała. Mała Muffinka nie ma zbyt dużo cierpliwości na masaże. Owszem, nawet je lubi ale pod warunkiem, że robię je szybko i masuję tylko jej odpowiadające części ciała (rączki i nóżki). Masaż reszty jest ble, co skutecznie sygnalizuje grymasem twarzy lub stanowczym odpychaniem moich rąk. Zatem i oleju kokosowego nie zużyłam w tempie przewidzianym wcześniej. Zanim minął termin ważności postanowiłam zrobić z niego szerzej zakrojony użytek.
Pomyślałam, że skoro jedne z najbardziej udanych w mojej kuchni muffinek bazują na oleju, to dlaczego nie wykorzystać oleju kokosowego. I nie pomyliłam się! Jeszcze nigdy nie miałam okazji próbować wypieku o tak intensywnym kokosowym smaku i aromacie.
Zazwyczaj przepisy pod hasłem kokosa i kokosanek bazują jedynie na wiórkach koksowych. Nadają one smak przypominający ten egzotyczny owoc, ale szczerze mówiąc nigdy nie satysfakcjonowało to w pełni mojego podniebienia. Tym razem stało się inaczej. Byłam bardzo zaskoczona smakiem, który udało się uzyskać w tych podwójnie kokosowych muffinkach.
P.s. A gdyby komuś i tego podwójnie kokosowego smaku było mało nic nie stoi na przeszkodzie, by stały się potrójnie kokosowe. Wystarczy przygotowując ciasto jogurt grecki zastąpić mlekiem kokosowym.
A zatem do dzieła. Oto lista składników (12 muffinów):
olej kokosowy 110 g
mąka 160 g
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
jogurt grecki 230 g
cukier 100 g
1 jajko
wiórki kokosowe 90 g + odrobina do posypania na koniec
Uwaga! Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Pamiętaj zatem wyjąć wcześniej z lodówki jajko, jogurt i olej kokosowy (jeśli go tam trzymasz).
Wykonanie jest bardzo proste:
Wymieszaj wszystkie składniki suche (mąkę, proszek do pieczenia, sól, cukier i wiórki kokosowe). W drugiej misce zmiksuj mokre, czyli jogurt, jajko i olej. Dodaj suche do mokrych, zmiksuj ponownie i gotowe! Teraz pozostaje już tylko włożyć masę do foremek na muffinki (ja piekłam je w papierowych, którymi wypełniłam metalową formę).
Ja dodatkowo do środka dodałam niespodziankę. Jaką? Zobacz na moim kanale na Youtube.
Przed włożeniem do piekarnika posyp górę muffinek odrobiną wiórek kokosowych. Piecz w temperaturze 190 stopni C przez około 20 minut.
Smacznego! Pamiętaj, że takie muffinki najlepsze są jeszcze tego samego dnia, niedługo po upieczeniu.
Musiały smakować cudownie intensywnie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, polecam.
UsuńWyglądają obłędnie. Wracam do domu i od razu idę po składniki :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że są łatwo dostępne. Zauważyłam, że tak jak kiedyś miałam spory problem z olejem kokosowym tak teraz jest chyba modnym produktem, bo możne znaleźć go niemal wszędzie po przystępnej cenie.
UsuńUwielbiam muffinki :) Zwłaszcza te kokosowe ;)
OdpowiedzUsuń24 year old VP Product Management Margit Murphy, hailing from Haliburton enjoys watching movies like Pericles on 31st Street and Kayaking. Took a trip to Sceilg Mhichíl and drives a Bugatti Royale Berline de Voyager. indeks
OdpowiedzUsuń